Kosmetyczka podróżna Robin Black

Pielęgnacja skóry

Aby ograniczyć wysuszające działanie klimatyzowanego powietrza w kabinie samolotu, Robin zawsze ma przy sobie balsam do ust Nutritive Lip Balm oraz krem pod oczy Black Rose Eye Contour Fluid.

„To jedyny balsam, który skutecznie utrzymuje nawilżenie moich ust i zapewnia im uczucie komfortu podczas lotu. Krem pod oczy budzi moje spojrzenie, a chłodząca ceramiczna końcówka jest przyjemna do stosowania podczas podróży”.

Makijaż cery

Sekret promiennej cery Robin Black po wylądowaniu? Odrobina korektora Phyto-Cernes Éclat, Phyto-Blush Twist i przypudrowanie twarzy pudrem Blur Expert.

Phyto-Cernes Éclat: „To jeden z moich ulubionych produktów zarówno w powietrzu, jak i na ziemi. Chłodzący aplikator pomaga zmniejszać opuchliznę i przynosi ulgę powiekom, a delikatna, kryjąca formuła produktu zmniejsza widoczność cieni.”

Phyto-Blush Twist: „Wielogodzinna podróż i zmiana czasu sprawiają, że moja cera staje się matowa, ale połączenie odcieni Fushia i Contour przywraca mojej twarzy zdrowy koloryt. Łatwa w nakładaniu formuła i kompaktowe opakowanie sprawia, że Phyto-Blush Twist to nieodłączny towarzysz moich podróży”.

Blur Expert: „Ten puder to filtr, który przyda się każdemu po podróży samolotem! Świetnie rozświetla cerę i łatwo się nakłada składanym pędzlem kabuki. Jest wielofunkcyjny i idealny do zabrania w podróż”.

Makijaż oczu

Jeśli chodzi o makijaż oczu, Robin Black lubi mieć wybór, dlatego wrzuca do swojej podróżnej kosmetyczki cztery odcienie kredek Phyto-Eye Twist i Phyto-Khol Star. Są tam odcienie delikatne i bardziej intensywne, o matowym i perłowym wykończeniu, dzięki którym może tworzyć różnorodne makijaże.

Niezależnie od wersji, którą wybierze w danym dniu, zawsze na koniec nakłada na rzęsy warstwę mascary So Intense :

„Uwielbiam jej szczoteczkę w kształcie grzebyka, która umożliwia łatwe malowanie rzęs u nasady i rzęs dolnej powieki”.

Makijaż ust

Nawet na wysokości 10 000 metrów nad ziemią Robin Black nie może żyć bez Phyto-Lip Twist N°18 Tango:

„Jeśli miałabym wybrać jeden produkt, który mam zawsze przy sobie, to byłby właśnie on.

To moja ulubiona czerwień, która stała się moim znakiem rozpoznawczym”.

Robin ma w swojej podróżnej kosmetyczce także delikatniejszy odcień: Phyto-lip twist N°19 Ballet .